środa, 19 czerwca 2013

Wybacz, mam uczulenie na bzdury.




Etienet Viser
28 lat
Konstrukcja i usprawnianie robotów

Skończyła robotykę na uniwersytecie New Jersey, jednak nigdy nie pracowała w tym zawodzie, gdyż jej pasją od zawsze była nawigacja lotnicza. Już od dziecka posiadała dobrą orientację w terenie, a także charakteryzowała ją szybkość działania. Nigdy nie panikowała, studiowanie map przychodziło jej z istną łatwością zatem idealnie nadawała się na nawigatora. Egzaminy, by pracować w tym zawodzie, były niezwykle trudne i skomplikowane; bo kto normalny potrafi przepisywać tekst na laptopa znajdując się w ogromnym bębnie, który z niewiarygodną prędkością obraca się wokół własnej osi?
Jako nawigator lotniczy pracowała dłuższy czas i całkowicie oddawała się pracy, przez co boczny tor zajęły sprawy prywatne, a także rodzina. Szczerze mówiąc Etienet jest pracoholiczką i nie odpuszczała nawet, gdy jej siły były już na wykończeniu, choć z racjonalnego punktu widzenia powinna, dla własnego jak i współtowarzyszy, bezpieczeństwa. Wielokrotnie została wysyłana na przymusowy urlop by mogła "naładować akululatory", nieco odpocząć od wszechobecnej odpowiedzialności i znaleźć trochę czasu na przyjemność, jednak ona wolała trenować na symulatorach czy też po raz kolejny studiować licznie zebrane mapy.
Panna Viser uwielbia aktywnie spędzać czas, a adrenalinę uważa za swoją najlepszą przyjaciółkę dlatego wielokrotnie robiła rzeczy, które niekoniecznie były bezpieczne i legalne. Jest niezwykle ambitna i uparta – musi być tak jak postanowi choćby ziemia się trzęsła, a meteoryty spadały z nieba. Wbrew pozorom jest bardzo optymistyczną jak i kontaktową osobą więc nawiązywanie nowych znajomości przychodzi jej z nie lada łatwością, codziennie natomiast stara się zarażać wszystkich  uśmiechem.
Jak właściwie dostała się na statek? Podróż nie jest spełnieniem jej marzeń, choć w  sumie brunetka z upływem czasu zaczęła postrzegać ją jak przygodę. Pan Lindey – szef jednostki lotniczej - uznał, że dziewczyna stanowczo za bardzo została pochłonięta przez świat lotniczy i całkowicie się w  nim zatraciła zatem mała czy większa odskocznia dobrze jej zrobi. Dopiero, gdy Viser wypełniła wszystkie potrzebne papiery i wsiadła na statek dowiedziała się, że zostanie na niej przeprowadzona swoista terapia, czy jak kto woli, kuracja -  defentum – rzecz jasna, dla niej dobra.
Jest już po trzecim zastrzyku, gdyż jak się okazuje zaaplikowanie płynnej miłości nie jest prostą sprawą. Nie wystarczy raz udać się do lekarza, pozwolić sobie wstrzyknąć prawie przezroczysty płyn do krwiobiegu i po kłopocie. Przynajmniej w przypadku Etienet. Jej kuracja ma trwać dwadzieścia osiem dni w cyklu: trzy zastrzyki przez dwa dni, dzień przerwy, dwa zastrzyki przez dwa dni, dzień przerwy itd. Defentum nie powinno powodować żadnych fizycznych zmian, jednak brunetka została poinformowana o możliwej wysypce, strzykaniu stawów, zaburzeniach snu czy bólu dziąseł. Podobno zdarzyły się wypadki mdłości i migren, jednak jak na razie dziewczyna jest wolna od wszelakich skutków ubocznych podanego wcześniej specyfiku.
Etienet posiada w sobie niestety pierwiastek despotyczny przez co niekiedy za bardzo się rządzi i musi wszystko ściśle kontrolować dlatego nie wyobraża sobie, że po upływie 28 dni będzie całkowicie zależna od jednego mężczyzny. Nie potrafi sobie tego uzmysłowić i nadal przeraża ją fakt, że nie jest jej znana tożsamość przyszłego właściciela. Poprzez fakt, że nawigator potrzebuje pełnej jasności umysłu Etienet będąc uzależniona od kogoś nie będzie mogła wykonywać tego zawodu zatem zajmuje się konstrukcją i usprawnianiem robotów. 

___
witam wszystkich :) przyszły właściciel Etienet rzecz jasna do przejęcia, ktokolwiek chce podwładną i nie ma słomianego zapału, a także lubi średnie wątki w kierunku dłuższych, zapraszam!
wiadomości dotyczące defentum pozyskane są od administracji ;)
wizerunek: Natalie Portman 
tytuł z "Ja, robot"

11 komentarzy:

  1. [akurat miałam włączoną piosenkę My Valentine z Natalką xd Dzień dobry bardzo :) nie ccemy żeby meteoryty spadały z nieba, ale zapraszamy do wątku z Trumanem xD]

    OdpowiedzUsuń
  2. [A moze przyłapał ją na tym, że czyta jego dziennik? XD! spokojnie, nicby jej nie zrobił.. XD może czytać jakiś z czasów jego studiów, bo on je prowadzi w zasadzie od kiedy byl dzieciakiem, więc tomów jest dość sporo.. Xd]

    OdpowiedzUsuń
  3. [bardzo mi pasuje xd pytanie za milion, zaczniesz moze? XD]

    OdpowiedzUsuń
  4. [niechaj traktuje :) tylko niech tak do niego nie mowi, bo on sie czuje zbyt młody duchem na bycie dziadkiem! XD]

    OdpowiedzUsuń
  5. [ Well... (Hej, masz tytuł z jednego z moich ulubionych filmów! ^ ^) Myślę, że mogą się znać, bardziej kojarzyć z widzenia, nigdy dotąd nie mieli ze sobą więcej do czynienia. Manny minął Etienet na korytarzu, Etienet usłyszała z daleka brzdęk tłuczonej szklanki, nic konkretniejszego. Skierowałabym ich na siebie z deka przypadkowo - panna Viser miała problem z jakimś robotem, czy też zabrakło jej części, czy też potrzebowała rady jednego z mechaników, czy też doskwierała jej jakaś usterka systemu pokładowego, a miejsce, w jakie udało jej się zawędrować było, in fact, terenem Manny'ego, który z wielką (lub mniejszą, zależy od jej nastawienia) chęcią zdecydował się jej pomóc. Hę? ]

    OdpowiedzUsuń
  6. [Czytałem tę kartę zanim stworzyłem moją i strasznie mi się podoba postać. No i Natalie Portman. Omnomnonomnomnom. Tyle powiem.
    Świetny pomysł z tym. Problem w tym, że automatycznie nieświadoma Etienet będzie zamieszana w sprawy polityczne. Ale to w sumie dobre. Będzie ochraniać gostka, a nie będzie wiedzieć, kim jest. Fajny plan!]

    OdpowiedzUsuń
  7. [Jej! Wątek! Może tak: Viser (w ramach żądzy adrenaliny i aktywnego spędzania czasu) urządzi sobie jakiś morderczy trening na siłowni, na który przypadkiem wpadnie chcący sobie chwilkę pobiegać McFly. I zaplącze się z jakimś urządzeniem, zagapi się w szoku, że Viser nie jest robotem czy coś... W każdym razie, sprowokujemy rozmowę i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Jak sądzisz?]

    OdpowiedzUsuń
  8. [Zacznę! O tak, zacznę, ale jutro, bo dziś padam z nóg.]

    OdpowiedzUsuń
  9. [Niech go pyta, o co chce - w miarę możliwości odpowie, choć specem od defentum raczej nie jest. Zaczniesz coś?]

    McFly

    OdpowiedzUsuń