Wstęp do regulaminu: historia dowodzi, że im krócej, tym lepiej. Dekalog
miał dziesięć punktów i nigdy nie odnotowano prób znalezienia w nim
luki prawnej. Natomiast unijna ustawa na temat sałaty zielonej liczy
trzysta tysięcy słów i znaleziono w niej mnóstwo luk prawnych. Dlatego
regulamin będzie krótki, na dwanaście punktów. Mogłoby być dziesięć, jak
na mojżeszowych tablicach, ale dziesięciu było też Murzynków w książce
Agathy Christie, a to byłaby już zbyt jawna kpina. Jeśli chodzi o
dwunastkę - w starożytnym Rzymie obowiązywało Prawo Dwunastu Tablic, też
dobra wróżba.
NIEZNAJOMOŚĆ PRAWA NIE ZWALNIA OD JEGO PRZESTRZEGANIA
Zasada numer pierwszy: zanim potencjalny Autor zostanie Autorem
faktycznym, zobowiązany jest do zapoznania się z treścią wszystkich
zakładek. Podanie maila pod tą zakładką (razem z imieniem i nazwiskiem
postaci) jest przez administrację odbierane jako jednoznaczne wyrażenie
woli uczestnictwa w blogu, zgoda na wszystkie warunki tegoż
uczestnictwa oraz zobowiązanie do przestrzegania ich.
Zasada numer drugi: zabawa polega na grze fabularnej. Ta zaś
odbywa się przede wszystkim w komentarzach pod kartami postaci, ale
również w postaci opowiadań pisanych przez dowolną liczbę autorów, a
także wątków grupowych, nadzorowanych przez administrację.
Zasada numer trzeci: na blogu wszyscy Autorzy są sobie równi, jednak w przypadku administracji zachodzi zjawisko primus inter pares.
W wolnym tłumaczeniu: w admińskich rękach spoczywa moc wprowadzania
zmian na blogu, kończenia sporów między Autorami, komplikowania Autorom
życia, ale jednak admin też człowiek, więc szanuj nerwy admina. Po tobie
przyjdą inni.
Zasada numer czwarty: piszemy z poszanowaniem dla języka
ojczystego. Używamy polskich znaków, pełnych zdań, przecinków tam, gdzie
są konieczne. Wszystkiego, czego uczą w szkole oraz paru rzeczy,
których uczą tylko w internecie, na przykład zapisu dialogów. Tępimy
błędy, wykręcanie się dysleksją, ale też ortonazizm. Umiar dobry na
wszystko.
Zasada numer piąty: kartę postaci napisać należy tak, żeby
administracja nie musiała się spowiadać po dodaniu tejże do linków.
Unikamy przewagi zdjęć nad tekstem, cytatów nad opisem, opisu nad
sensem. Nie ma żadnej ustawy o długości karty i jej wyglądzie, ale
najlepiej przed publikacją poczekaj chwilę, wypij szklankę wody i
jeszcze raz przeczytaj kartę, a świat będzie lepszy.
Zasada numer szósty: szanuj innych Autorów. To znaczy: nie
używamy TakIeGo PisMa, wulgaryzmów w co drugim wyrazie (chyba, że mówi
postać, im wolno), doceniamy, że ktoś napisał długi, sensowny wątek i
odpowiadamy mu czymś więcej niż refleksją na temat przelatującej obok
muchy. A wtedy będziemy szczęśliwi i nikogo nie trafi szlag.
Zasada numer siódmy: żartuj z umiarem. Blog jest pół-serio, bo w
końcu to sci-fi, wszyscy kochamy sci-fi, bo możemy się z tego śmiać. Ale
żeby się tak śmiać, trzeba zachować trochę porządku. Dlatego Autor
zobowiązany jest opublikować kartę postaci najpóźniej tydzień po
otrzymaniu zaproszenia, wpisywać się na listy obecności i prowadzić
wątki z pewną systematycznością. Admini mają oczy wszędzie i nie
tolerują jawnego niechcemisięwizmu.
Zasada numer ósmy: każdemu według zasług. Łamanie regulaminu,
błędne interpretowanie go, sprzeciwianie się decyzjom administracji (dla
jasności: wszystkie sugestie są zawsze na miejscu, jawny bunt nie),
tworzenie postaci wszechmocnej i wszechpotężnej oraz agresywne
zachowanie wobec innych Autorów niesie za sobą konsekwencje w postaci
bezwzględnego usunięcia z bloga.
Zasada numer dziewiąty: ułatw życie swojemu adminowi.
Wykorzystujesz w karcie wizerunek znanej postaci - zaklep ją. Widzisz w
wolnych postaciach kogoś dla siebie - zaklep. Chcesz objąć nietypowe
stanowisko - daj znać. Nie będzie cię tydzień - powiadom nas, w
przeciwnym razie możemy pomyśleć, że porwali Cię kosmici. Wszystko jest
dla ludzi.
Zasada numer dziesiąty: wyjdź do świata. Nie narzucamy minimalnej
ilości prowadzonych wątków, ale jeden to trochę za mało. Nowi są zawsze
dziwnie nieśmiali, ich należy zaczepiać. Starzy są często dziwnie
ślepi, trzeba im o sobie przypomnieć. Zasada ma też podpunkt odnośnie
administracji - bloga bardziej niż admini tworzą autorzy, ale admini
mają moc sprawczą. Ergo - z każdym pomysłem, który przyjdzie Ci do głowy
biegnij do adminiów, ucieszą się.
Zasada numer jedenasty: shoutbox to zabawka dla Autorów, czyli
ludzi uczestniczących w życiu bloga. Resztę prosimy o zostawienie go w
spokoju, od spamu mamy specjalną zakładkę.
Zasada numer dwunasty: kochajcie się, bawcie dobrze i nie dostańcie Marsjańskich Mroczków.
Sawyer Roslin poproszę.
OdpowiedzUsuńanotherchances@gmail.com
niewiemcozamail@gmail.com
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na bloga i wykonanie.
Cora Petrarkis, jeśli można.
OdpowiedzUsuńgeneralniejestok@gmail.com
Lubię Chiny. Li Li Khan poproszę.
OdpowiedzUsuńlubie.bezy@gmail.com
Deklaruję głęboką chęć przygarnięcia do serca Carlosa Ripley'a
OdpowiedzUsuńshoot.the.sherif@gmail.com
Proszę o postać Elli ;)
OdpowiedzUsuńherenamm@gmail.com
wampiryssa@gmail.com
OdpowiedzUsuńJestem odważna.Jarrod Raikes dla mnie, jeśli można.
Odważni autorzy proszeni są o sprawdzenie wkrótce swoich skrzynek mailowych.
Usuńbadanydany@gmail.com
OdpowiedzUsuńCELINE WINDU
Nie mam w zwyczaju wymyślania od razu nazwiska postaci, dlatego wybaczcie, wstępnie John Smith.
OdpowiedzUsuńmrteener@gmail.com
maniekwkropce@gmail.com
OdpowiedzUsuńMężczyzna, ale nazwiska jeszcze nie mam. Proszę jednak o zarezerwowanie wizerunku Henry'ego Cavilla.
To ja proszę o Cristinę Anderton.
OdpowiedzUsuńthinking.not.hurt@gmail.com
Proszę postać Manny'ego. Przy okazji - mamy tu jakiegoś głównego technika?
OdpowiedzUsuńi.am.joker.you.are.dead@gmail.com
Przy okazji numer dwa - droga Administracjo, jesteś genialna.
Zrobię lekarza z wizerunkiem Michaela Fassbendera, przynajmniej taki jest plan.
OdpowiedzUsuńlubie.tramwaje@gmail.com
bonzai1234zai@gmail.com
OdpowiedzUsuńa ja spróbuję z panem Trumanem z wolnych, a co! Może być ciekawie XD!
drowka4@gmail.com
OdpowiedzUsuńBohater: Santiago "Stan" Moisevitch (z wolnych) bardzo proszę
hemlovende@gmail.com
OdpowiedzUsuńSkoro Ella się zwolniła, chętnie się nią zaopiekuję :>
Ella jest Twoja. Radzę sprawdzić skrzynkę mailową. ;)
UsuńSzybkie pytanie - czy można stworzyć postać androida? Nie znalazłam informacji, na jakim dokładnie poziomie zaawansowania są wszelkie sztuczne inteligencje, więc się pytam.
OdpowiedzUsuńPoziom zaawansowania sztucznych inteligencji to coś jak Hal z Odysei 2010, ale bez rozchwiania psychicznego. Androidy potrafią być wkurzające jak C3PO, jednak generalnie nie ma z nimi problemu, są przyjazne jak Bishop z Aliena. Z tym, że muszą być posłuszne woli stwórcy i podlegają oprogramowaniu.
Usuńlovepolskirap@gmail.com i Corę Petrakis poproszę
OdpowiedzUsuńCora jest już zajęta, ale zaproszenie poszło.
Usuńdeliriousthesp@gmail.com
OdpowiedzUsuńA ja poproszę o McFly'a.
paskudnysiersciuch@gmail.com
OdpowiedzUsuńjeszcze nie wiem, kogo zrobię. kogoś na pewno